Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 27
Pokaż wszystkie komentarzeBoczo, widać zmiana z B1200 na SV650 leży Ci na wątrobie. Koledzy jeszcze się śmieją, że postanowiłeś napisać o "dołnsajzingu"? ;) Racjonalizujesz moc w nieracjonalnym hobby...? Motocykl ma dawać przede wszystkim frajdę: Jednego rajcuje kolor, drugiego owiewka a trzeciego dużo zbędnej mocy. Najpiękniejsze jest to, że każdy znajdzie coś dla siebie i nie wszyscy muszą jeździć na skuterach.
OdpowiedzTiaa, śmiejcie się z Bocza, a ten już pewnie w biurku trzyma artykuł że słabe jest do d..py a w portfelu pieniądze na na V-maxa...
OdpowiedzKoledzy cały czas się ze mnie śmieją. A SV650 już nie mam. Ale śmiech pozostał.
OdpowiedzRacja! Po sv650 był V-Storm 650. A teraz co jest?
OdpowiedzTeraz jest zima.
OdpowiedzDobre, dobre. Sprzedaj do Familiady :| Przyrównujesz moc moto do penisa. Ja bym porównał do damskiego biustu. Mały może i praktyczniejszy ale większym i pobawić się można i na mieście zazdrość kolegów wzbudzić ;) I nie pytaj kolegów z po co im ta moc. Porostu przeczytaj co napisałeś tu: http://www.scigacz.pl/Suzuki,Bandit,1200S,po,30000,km,9530.html
OdpowiedzCzłowieku, czasy się zmieniają, podatki rosną, ludzie mądrzeją. Uwielbiałem Bandziora, uwielbiałem V-Maxa, Diavela, K1300R, B-Kinga, Hayabusę i wszystko inne, ale większą frajdę na krętych drogach czy torach dają mi mniejsze motocykle. Chcesz szpanować większą mocą przed kolegami? Zdradzę Ci mały sekret - oni to mają gdzieś :-) Zaufaj mi :)
OdpowiedzSorry, ale taki mamy klimat
Odpowiedz